Wciąż pracuję nad pewnym koszyczkiem z papierowej wikliny.. muszę go jeszcze lakierem pomalować.. ale do tej pory nie miałam na to czasu i warunków.. Praca, szkoła, życie. No i jeszcze młodszy brat, któremu pomagałam wykonać atrybuty boga greckiego - Hermesa.. Mają jutro w szkole prezentację wybranego przez siebie boga :) Kiedyś też musiałam się przebrać za jakiegoś.. Wybrałam Atenę.. ^^ Ale kiedy to było.. hehe
No a jutro znów praca i szkoła.. ale może jakimś cudem uda mi się dokończyć ten koszyczek.. :)
Tymczasem pokażę koszyczek z prawdziwej wikliny. Niestety nie zrobiony przeze mnie, ale za to sama go ozdobiłam :) Podarowałam go jakiś czas temu koleżance, bo bardzo jej się spodobał.. :)
Dziękuję za pozostawione miłe słowa.. :)
Buziaki !
Dobranoc
Śliczny, taki delikatny:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą :)
UsuńPiękne różyczki
OdpowiedzUsuńKoszyczek ładny ,ale różyczki śliczne:))
OdpowiedzUsuń